Migracja serwisu to proces wymagający szczególnej uwagi i staranności. Jeśli nie wykonamy go starannie, może przynieść bardzo negatywne skutki, takie jak spadki pozycji i ruchu oraz problemy z indeksacją. W tym odcinku SEO Podcastu omówimy czynności, które należy wykonać zarówno przed migracją, jak i po jej zakończeniu. Dowiesz się, jak właściwie przygotować serwis do migracji, jakie kroki podjąć po migracji oraz jakie narzędzia mogą Ci w tym pomóc.
Spis treści:
Podcast
Listen to „Migracja serwisu a SEO – o czym należy pamiętać??” on Spreaker.
Wideo
Transkrypcja
Cześć!
W tym odcinku SEO Podcastu porozmawiamy o migracji serwisu, czyli bardzo złożonego procesu i przede wszystkim bardzo ważnego procesu z punktu widzenia pozycjonowania. W przypadku, kiedy modyfikujesz szablon lub aktualizujesz go na nowy, lub przede wszystkim kiedy przenosisz starszą wersję strony internetowej lub sklepu internetowego na nowszą wersję. A więc, jeśli przygotowujesz się do wykonania migracji swojego serwisu lub chciałbyś sprawdzić, czy jakieś czynności powinieneś również dołączyć do swojej listy, to ten odcinek jest właśnie dla Ciebie. Ruszamy.
Okej, ale zacznijmy od czynności, które należy wykonać przed migracją, czyli przygotujmy się do wykonania tego procesu. Pierwsza rzecz, na jaką chciałbym zwrócić uwagę to sprawdzenie najważniejszych dla nas fraz i pozycji w organicznych wynikach wyszukiwania. To, na co chciałbym zwrócić Ci uwagę to pozycja każdej z fraz, każdej oczywiście najważniejszej dla Ciebie frazy w wynikach organicznych, w rankingu wyszukiwarki Google. A jeśli chodzi o zachowanie tych pozycji, musimy zwrócić uwagę oczywiście na to, na jakie frazy została wypozycjonowana dana podstrona i przede wszystkim też zoptymalizowana wcześniej. Dlatego musimy upewnić się, czy ta podstrona, która zawiera już konkretną frazę, będzie również ją zachowywać po wykonaniu migracji.
Przede wszystkim sprawdźmy na sam koniec, czyli po migracji (po wykonaniu tej usługi) czy ta podstrona zawiera w dalszy sposób oczywiście frazę, na którą jest zoptymalizowana. I ta czynność powinna zostać wykonana po migracji. Dlatego sprawdźmy, na jaką frazę jest wypozycjonowana dana podstrona czy kategoria w Twoim sklepie internetowym i pamiętajmy o tym, aby zachować tę frazę w treści i w nagłówkach i przede wszystkim w tytule tej podstrony czy kategorii w sklepie internetowym.
Druga czynność, do której chciałbym Cię zachęcić, to przede wszystkim wykonanie kopii zapasowej Twojego sklepu internetowego czy strony internetowej. Najważniejsze jest to, abyś wykonał pełną kopię plików na Twoim serwerze i przede wszystkim kopię Twojej bazy danych, czyli pełną kopię Twojego serwisu zawierającą pliki i dane, które dotyczą Twojego serwisu lub sklepu internetowego. Pewnie zapytasz, po co wykonać taką kopię jeszcze przed wykonaniem migracji? A to dlatego, że pełna kopia Twojego serwisu czy to w przypadku plików, czy bazy danych, pozwoli Ci przede wszystkim na przywrócenie jej do stanu sprzed migracji, albo do zaglądnięcia, w jaki sposób wykonałeś lub w jaki sposób była widoczna dana podstrona, lub kategoria w Twoim sklepie internetowym i przede wszystkim jakie dane zawierała. Także, kopia zapasowa plików i bazy danych jest punktem drugim, który zalecam Ci do wykonania przed migracją Twojego serwisu.
Trzeci punkt, o którym chciałbym wspomnieć to eksport wszystkich adresów URL, które dotyczą Twojego serwisu czy Twojego sklepu internetowego, a mianowicie wszystkich adresów (oczywiście wewnętrznych), czy to do podstron, czy kategorii, czy artykułów blogowych Twojego serwisu. Musisz wygenerować wszystkie adresy, które zarówno są zaindeksowane, jak i niezaindeksowane w wyszukiwarce Google. A to dlatego, abyś mógł zweryfikować po wykonaniu migracji czy te adresy działają, a jeśli dojdzie do zmiany struktury adresów URL, abyś mógł w łatwy sposób wykonać przekierowania ze starych adresów URL, które są za indeksowane w wyszukiwarce Google na te nowe, które odpowiadają tematycznie treści, która była zawarta pod danym adresem URL w poprzedniej wersji serwisu.
Czwartym punktem, na który chciałbym zwrócić uwagę przed wykonaniem migracji, jest eksport wszystkich meta tagów dotyczących tytułu i opisu wszystkich wewnętrznych podstron – oczywiście, wszystkich wewnętrznych podstron i na to zwracam uwagę – aby przede wszystkim zachować tytuły i opisy, które wspierają pozycjonowanie i w dużym stopniu wpływają na efekty tego pozycjonowania – w taki sposób, aby przenieść je na nowy serwis i zachować pozycję w rankingu wyszukiwarki Google.
W przypadku, jeśli Twój nowy serwis będzie wykorzystywał nowe nazwy podstron lub nowe nazwy kategorii w sklepie internetowym, warto jest zachować te meta tagi, gdyż one stanowiły jakby potwierdzenie tego, że mogłeś zdobyć już pewną pozycję w rankingu wyszukiwarki. I jeśli oczywiście dostosujesz się w nowym serwisie, to jak najbardziej, ale jeśli będziesz chciał po prostu zachować daną pozycję dla danej podstrony czy dla danej kategorii w sklepie internetowym, będzie to jeden z najważniejszych punktów, czyli przeniesienie starych tytułów i opisów na nowy serwis. Ale żeby to wykonać musisz oczywiście wykonać kopię zapasową meta tagów.
I słuchajcie, piąty punkt, na który chciałbym zwrócić uwagę to eksport całego contentu, który jest zawarty w Twoim serwisie czy w sklepie internetowym. I mam na myśli treść, którą opublikowałeś. Treść, która dotyczy podstron czy kategorii (opisów kategorii) i przede wszystkim opisów produktów, a także treści artykułów blogowych. Mam na myśli także wszelkie grafiki, filmy, które zawarte były w treści tych wszystkich podstron czy kategorii, czy produktów. Najważniejsze jest to, aby przenieść możliwie w całości całą treść, zawierającą przede wszystkim filmy i grafiki w taki sposób, aby niczego już nie zabrakło w nowej wersji serwisu.
Po wykonaniu migracji oczywiście będziemy sprawdzać, czy wszystkie treści zostały przeniesione w odpowiedni sposób. Ale oczywiście zanim wykonasz migrację, sprawdź, czy wyeksportowałeś content ze wszystkimi treściami, tabelami, filmami do odpowiedniego pliku czy tekstowego (w przypadku kodu HTML) lub plików SQL (związanych z bazą danych), także zadbaj o to, aby wyeksportować i skopiować całą treść na Twój nowy serwis i aby oczywiście niczego nie zabrakło w Twoim nowym serwisie.
To, na co chciałbym zwrócić uwagę, jeśli mówimy o contencie, jest to, abyśmy nie „skracali” naszego contentu po przeniesieniu go do nowego serwisu. No, chyba że jest na tyle nieaktualny, że może wprowadzać użytkowników w błąd. I jeśli posiadamy ten content, który przenieśliśmy ze starszego serwisu i jest dalej aktualny to nic nie usuwamy, nie skracamy, tylko po prostu aktualizujmy w taki sposób, abyśmy po prostu rozbudowali naszą treść i aby stanowiła jeszcze większy content już w nowym serwisie, gdyż Google docenia serwisy, które są rozbudowywane i coraz większe, a nie po prostu te serwisy, które skracają swoją treść. Także, pamiętaj o tym, aby rozbudowywać, aktualizować i w najgorszym wypadku skracać lub usuwać swoją treść w nowszej wersji swojego serwisu.
Szósty punkt, czyli szósta czynność, którą powinieneś wykonać jeszcze przed migracją to kopia pliku robots.txt, który jest zawarty w katalogu głównym Twojej strony internetowej czy sklepu internetowego. Jeśli wykorzystujesz popularny CMS np. WordPress czy Joomla lub system e-commerce, czyli skrypt sklepu internetowego, to taki plik powinien być zawarty właśnie w katalogu głównym Twojego skryptu. I on odpowiada za komendy dla robotów crawlujących, które zostaną skierowane (lub nie) do odpowiedniego katalogu, który powinny za indeksować. I tak samo, jeśli chodzi o adresy URL, poszczególne pojedyncze adresy URL. Robot indeksujący na tej podstawie „wie”, czy może zaindeksować dany zasób lub nie.
W przypadku, jeśli oczywiście zapomnisz skopiować ten plik, będziesz mógł go wygenerować lub wykonać go własnoręcznie, czyli przygotować listę komend dla robotów crawlujących, a jeśli tego pliku zabraknie na nowej wersji strony, to roboty indeksujące potraktują to jako brak zakazu, czyli będą mogły zaindeksować wszystkie podstrony i nie będziesz mógł tego skontrolować. Nie zalecam pozostawienie sklepu internetowego lub strony internetowej bez tego skryptu, gdyż tak naprawdę nie będziemy mogli w żaden sposób sprawdzić, co zostanie zaindeksowane (oddajemy pełną obsługę indeksacji robotom indeksującym), więc jeśli nie chcielibyśmy, aby jakaś podstrona czy katalog zostały zaindeksowane, to musimy oczywiście zadbać o to, aby ten plik był dostępny i oczywiście, aby zawierał komendę „disallow” blokującą pracę robotów indeksujących (blokujących ich indeksację) i sprawdźmy, jakie katalogi, jakie zasoby pozwalamy na zaindeksowanie tym robotom indeksującym. Czyli wykonanie kopii pliku robots.txt, jest kolejną rzeczą, którą powinieneś wykonać jeszcze przed migracją.
Siódmy punkt poświęćmy na utworzenie kopii zapasowej pliku sitemap.xml, bo jeśli wykonujemy kopię pliku robots.txt, to dlaczego mielibyśmy nie wykonać kopii innego pliku, który również jest ważny z punktu widzenia SEO? W przypadku pliku sitemap.xml możemy oczywiście utworzyć go w nowej wersji serwisu, ale jeśli wykonamy jego kopię, to będziemy mogli wrzucić go ponownie na serwer (oczywiście przy zachowaniu tych samych adresów URL, tej samej struktury) i dzięki temu roboty indeksujące będą mogły w łatwy sposób zaindeksować wszystkie adresy URL. I oczywiście, najważniejsze jest to, jeśli wykonamy migrację naszego serwisu, sprawdźmy, czy struktura naszej strony internetowej, czy sklepu internetowego jest zachowana. Bo jeśli adresy URL będą błędne w pliku sitemap.xml, to roboty indeksujące po napotkaniu większej ilości błędów przerwą indeksację i wrócą ponownie za jakiś czas, aby sprawdzić, czy te adresy URL zostały naprawione. Także, nie marnujmy „crawl budgetu”, sprawdźmy, czy ten plik będzie dalej aktualny. Jeśli nie, utwórzmy go na nowo na podstawie nowych adresów URL.
Pozostając cały czas przy kopii naszego serwisu (niezależnie czy to będzie strona, czy sklep internetowy) skopiujmy także skrypty Google Analytics, a także Google Search Console, które pozwolą na śledzenie danych o użytkownikach, a także przekazujące (w przypadku Google Search Console) wszystkie informacje na temat stanu technicznego naszego serwisu. Skopiujmy je do plików tekstowych i zachowajmy je przykładowo na naszym dysku, a potem wróćmy do tych skryptów, aby je ponownie wkleić w naszym nowym serwisie. I pamiętajmy o tym, aby przenieść te skrypty już na nową wersję serwisu, gdyż każdy dzień zwłoki z przeniesieniem tych skryptów będzie stanowiło o braku danych na temat użytkowników, którzy będą wchodzić do naszego serwisu. A w przypadku jeśli nie przeniesiemy od razu skryptu z GSC do naszej nowej strony (już po wykonaniu migracji), to nie będziemy informowani o tym, jakie błędy napotkały roboty indeksujące w naszej stronie lub w naszym sklepie internetowym. Także, jeśli przeniesiemy te skrypty, to będziemy oczywiście trzymać pieczę nad naszym serwisem już po wykonaniu migracji i od razu będziemy w stanie wyłapywać większe lub mniejsze problemy i od razu je poprawiać. Także, zadbajmy o to, abyśmy zachowali te skrypty już dla nowej wersji serwisu.
Mam nadzieję, że przed wykonaniem migracji przetestujesz swój serwis na serwerze testowym, a dopiero po testach przeniesiesz go na serwer produkcyjny. I właśnie to będzie stanowił punkt dziewiąty na naszej liście czynności przed wykonaniem migracji. Także, upewnij się, że wszystko działa już na serwerze testowym, zanim wykonasz odpowiednią migrację, czyli przeniesienie bazy i plików na serwer produkcyjny.
Dziesiątym punktem zamykamy naszą listę czynności, które należy wykonać przed wykonaniem migracji, a będzie to poinformowanie Twoich klientów/użytkowników, którzy wchodzą na Twoją stronę lub sklep internetowy o tym, że zamierzasz wykonać przeniesienie Twojego serwisu, czyli migracji. I możesz to wykonać właśnie w taki sposób, że tworzysz komunikat informujący o tym z dużym wyprzedzeniem. Osobiście poradziłbym Ci, abyś wykonał mailing do Twoich klientów, którzy posiadają konta na Twojej stronie lub w sklepie internetowym i poinformowanie ich o tym, że w danym dniu będzie wykonywana migracja, czyli aby nie wchodzili do Twojego serwisu i nie dokonywali żadnych czynności. I może to być np. wykonanie zakupów w Twoim sklepie internetowym. Także, odpowiednia informacja z wyprzedzeniem, którą wykonasz, będzie bardzo dobrą informacją dla Twoich klientów, aby po prostu nie frustrowali się w trakcie przeniesienia Twojej strony internetowej.
To, co chciałbym jeszcze doradzić przed wykonaniem migracji to jej zaplanowanie. Polecam Ci wykonywanie tej czynności dopiero w porze wieczornej lub nocnej. I to jest najlepsza pora na wykonanie tego procesu, czyli czas, w którym liczba Twoich użytkowników jest minimalna. Dzięki temu bezproblemowo dokonasz migracji i wszelkie zamówienia, które zostaną wykonane, dopiero po tej migracji będą mogły zostać zrealizowane i przede wszystkim nic nie przepadnie, niczego nie przeoczysz po wykonaniu migracji. Także, wykonaj ją dopiero w odpowiedniej porze i zadbaj o to, aby nikt z użytkowników nie wchodził do Twojego serwisu w czasie wykonywania tej usługi.
Chciałbym teraz polecić narzędzia do trzech etapów, które warto wykorzystać jeszcze przed wykonaniem migracji. Pierwsze narzędzie będzie to przykładowo narzędzie UpDraft Plus dla WordPressa, czyli moduł dla WordPressa, którym wykonasz pełną kopię swojego serwisu. Oczywiście, dla innych skryptów e-commerce również będziesz mógł znaleźć takie skrypty do tworzenia kopii. Sprawdź też, czy panel Twojego serwera również ma możliwość wykonywania takich kopii, a podejrzewam, że takie kopie są wykonywane automatycznie. Ale przede wszystkim musisz to zweryfikować np. na livechacie, czy za pomocą maila lub po prostu zadzwoń do obsługi technicznej Twojego serwera i zweryfikuj, w jaki sposób wykonać kopię Twojego serwisu na żądanie, tak, aby ta czynność nie została po prostu pominięta przez Ciebie przed migracją.
Kolejne dwa narzędzia, które Ci polecę pomogą Ci zweryfikować aktualną pozycję Twojego serwisu w wyszukiwarce Google, czyli to, o czym wcześniej mówiłem – weryfikację aktualnej pozycji fraz dla Twojego serwisu w rankingu wyszukiwarki i zweryfikowanie, które podstrony, czy które kategorie w sklepie internetowym właśnie tę pozycję zdobyły w wyszukiwarce Google.
Kolejna rzecz, o którą warto zadbać i którą warto wykonać za pomocą tych dwóch narzędzi, o których Ci teraz opowiem, będzie to analiza linków pozycjonujących, które uzyskałeś do tej pory. I na tej podstawie warto będzie też zweryfikować, czy linki pozycjonujące będą w dalszym ciągu prowadzić do aktywnych podstron, czy aktywnych produktów, a także kategorii w sklepie internetowym. I dwa narzędzia, które się specjalizują w tych czynnościach to Ahrefs oraz Majestic. Ahrefsa możesz wykorzystać do analizy linków pozycjonujących oraz do sprawdzenia aktualnej pozycji Twojego serwisu, a Majestic stricte do analizy linków przychodzących. Dlatego zadbaj o to, aby przeanalizować do jakich podstron czy do jakich kategorii prowadzą linki pozycjonujące oraz jakie pozycje osiągnęła Twoja strona lub sklep internetowy w wyszukiwarce Google. Te czynności należy wykonać jeszcze przed migracją, abyś po wykonaniu migracji mógł zweryfikować, czy wszystkie linki pozycjonujące, które zdobyłeś są dalej aktywne i prowadzą do dalej aktualnych i oczywiście istniejących podstron w Twoim serwisie. I które kategorie, które podstrony w Twoim sklepie internetowym czy na Twojej stronie internetowej powinny zachować daną pozycję? Także polecam Ahrefsa oraz Majestica.
Trzecie narzędzie, które zamyka listę programów, które należy wykorzystać jeszcze przed migracją (oczywiście również po migracji) to Screaming Frog SEO Spider. Jest to narzędzie, które możesz m.in. wykorzystać do eksportu wszystkich linków wewnętrznych, które znajdują się w Twoim serwisie. Oczywiście potem do weryfikacji czy te linki wewnętrzne (czyli linki wewnątrz Twojego serwisu) prowadzą do podstron, które są dalej aktywne i które posiadasz oraz do przede wszystkim meta tagów związanych z tytułami i opisami Twojej strony lub sklepu internetowego. Dzięki temu narzędziu będziesz mógł wyeksportować wszystkie dane do pliku CSV lub pliku XLS i zachować na przyszłość, czyli do testów, które będziesz musiał wykonać po wykonaniu migracji. Także polecam Screaming Frog.
A teraz przejdźmy do czynności, które należy już wykonać po migracji, czyli załóżmy, że już przeniosłeś swój serwis i taką checklistę wykorzystaj po przeniesieniu wszystkich plików i bazy danych i wykonaj te testy już na przeniesionym serwisie internetowym, już działającym serwisie internetowym. I najważniejsze jest to, im więcej błędów znajdziesz, jako właściciel tej witryny czy sklepu internetowego, tym mniej błędów znajdą Twoi klienci. Zadbaj o to, aby wyłapać jak najwięcej błędów i oczywiście popraw je jak najszybciej.
Pierwszą czynnością, jaką bym wykonał po przeniesieniu wszystkich plików strony lub sklepu internetowego i bazy danych, czyli po migracji jest analiza adresów URL, czyli analiza zainstalowanego certyfikatu SSL, czyli działanie protokołu/przedrostka HTTPS. Sprawdź, czy wszystkie adresy działają z przedrostkiem HTTPS, a jeśli nie, to oczywiście sprawdź, jakie adresy URL widnieją w kodzie źródłowym Twojego serwisu, czy nie występuje tzw. błąd pod nazwą „mixed content” i sprawdź, czy kierujesz użytkowników po protokole HTTPS. Jeśli te adresy działają lub nie, zweryfikuj, czy certyfikat SSL działa poprawnie na Twoim serwerze, a jeśli tak, to zweryfikuj czy używasz protokołu HTTPS.
Analizując wszystkie adresy URL sprawdź także, czy linkujesz w odpowiedni sposób do wszystkich bibliotek JS czy arkuszy styli CSS, tak aby Twoja strona lub sklep internetowy działały prawidłowo i nie posiadały żadnych błędów związanych z wyglądem czy animacją, która powinna zostać odpowiednio wyświetlona przez przeglądarkę internetową.
Po wykonaniu tych dwóch poprzednich punktów przeszedłbym już po prostu do testów adresów URL, czy wszystkie adresy URL działają? Czy nie powinieneś przypadkiem wykonać przekierowania 301 ze starych adresów na nowe? Najważniejsze, aby zachować odpowiednią strukturę adresów URL jeszcze sprzed migracji. A jeśli oczywiście wymagało to od Ciebie, aby utworzyć nowe kategorie czy nowe podstrony, to warto wykonać przekierowanie 301, jeśli oczywiście te adresy będą odpowiednie, czyli jeśli stare adresy będą odpowiadały tym nowym w przypadku tematyczności tych podstron czy kategorii w sklepie internetowym. Jeśli utworzyłeś nowe kategorie, a stare już są nieaktualne, to zadbaj o to, aby po prostu wykonać przekierowania 301 do kategorii głównych, jeśli odpowiadają oczywiście tematyce tych produktów lub oczywiście do strony głównej, jeśli nie odpowiadają.
Przekierowania 301 są ważne również z innego powodu, a to w przypadku, jeśli posiadasz linki pozycjonujące, które kierują już do podstron, czy kategorii czy produktów, które nie istnieją w nowym serwisie po wykonaniu migracji. Powinieneś zadbać za pomocą tych przekierowań o to, aby również zostały przekierowane do podstron czy kategorii, które istnieją. W przypadku, jeśli nie będziesz mógł ich skierować do nowych kategorii, zadbaj o to, aby stary, usunięty adres URL został przekierowany do strony głównej. Dzięki temu zachowasz linki pozycjonujące do Twojego serwisu i będą one kierowały do aktywnych podstron. Mam nadzieję, że będziesz mógł skierować te linki pozycjonujące cały czas do tych samych adresów. No, ale oczywiście może zajść taka sytuacja, że będziesz je musiał przekierować za pomocą starego adresu (starej podstrony już usuniętej) do strony głównej. Dzięki temu właśnie zachowasz te linki pozycjonujące.
Czwartym punktem na naszej liście czynności po wykonaniu migracji będzie upewnienie się, czy nasza treść, czyli cały content zawierający artykuły, treści, grafiki, a także filmy zostały przeniesione na nowy serwis. W przypadku, jeśli dana podstrona została okrojona lub treść na tej podstronie nie została skopiowana, możesz to wykonać własnoręcznie, czyli z kopii zapasowej Twojego serwisu, przenieść ją do nowego serwisu, czyli do tej podstrony, którą przeniosłeś. Abyś mógł zachować cały content, który był zawarty w poprzedniej wersji Twojego serwisu, zadbaj o to, aby niczego nie zabrakło, gdyż roboty indeksujące będą mogły na nowo zaindeksować tę podstronę, jeśli coś zostanie usunięte z Twojego serwisu. Możesz oczywiście obniżyć pozycję danej podstrony w rankingu wyszukiwarki Google podczas analizy występowania treści, czyli jej przeniesienia ze starego serwisu na nowy. Zadbaj także o to, aby sprawdzić linki wewnętrzne w Twoim serwisie, aby były kierowane do odpowiednich podstron, które oczywiście istnieją. Jeśli nie, usuń dany link wewnętrzny lub utwórz na nowo link wewnętrzny. Najważniejsze, aby nie wykonywać niepotrzebnych przekierowań 301, tylko aby ten link wewnętrzny już kierował do odpowiedniej i aktywnej podstrony w Twoim serwisie internetowym. A opowiadam o tym dlatego, że roboty indeksujące, które będą wykonywać swoją pracę, czyli indeksację Twojego serwisu i wszystkich wewnętrznych podstron, niezależnie od tego, czy to będzie strona, czy sklep internetowy, posiadają pewien budżet na ich indeksację. Jeśli napotkają na błędy związane z nieistniejącymi podstronami wewnętrznymi, w pewnym momencie przerwą swoją pracę. Oczywiście nie chcemy, aby doszło do takiej sytuacji, dlatego zadbajmy, aby linki wewnętrzne prowadziły do aktywnych i istniejących podstron.
Jeśli posiadasz dość ogromną listę linków wewnętrznych na Twojej stronie lub w sklepie internetowym, przykładowo linki wewnętrzne z artykułów blogowych do podstron usługowych na stronie internetowej czy kategorii i produktów w swoim sklepie internetowym, możesz oczywiście zadbać o zautomatyzowanie swojej pracy i do tego wykonałbym pełny, zautomatyzowany audyt np. za pomocą narzędzia Ahrefs. I to narzędzie pozwoli Ci na przestudiowanie w sposób automatyczny, czy wszystkie linki wewnętrzne prowadzą do aktywnych podstron. Ahrefs ma właśnie taką możliwość, taką funkcjonalność w zakładce Site Audit i pozwala na zautomatyzowany audyt, czyli na sprawdzenie i zweryfikowanie m.in. czy wszystkie linki wewnętrzne prowadzą do aktywnych i aktualnych podstron w swoim serwisie.
Po wykonaniu migracji Twojej strony lub sklepu internetowego bardzo ważne będzie przeniesienie skryptów Google Analytics oraz Google Search Console do Twojego nowego serwisu. Dzięki temu będziesz mógł mierzyć ruch użytkowników na Twoim serwisie, a przede wszystkim będziesz mógł ocenić stan techniczny, jaki zaobserwowały roboty indeksujące w Twoim serwisie. No i przede wszystkim będziesz mógł zmierzyć czy nastąpiła indeksacja Twojego serwisu i które podstrony zostały zaindeksowane, a które czekają w kolejce na indeksację w wyszukiwarce Google.
Bardzo ważne jest to, abyś wyłapał, które podstrony w Twoim serwisie czy produkty, czy kategorii w sklepie internetowym posiadają błędy, które napotkały roboty indeksujące i jak najszybciej je wyeliminował. A w przypadku indeksacji zadbaj o to, aby wszystkie podstrony zostały zaindeksowane. A jeśli roboty indeksujące napotkały jakiekolwiek błędy, to najpierw je popraw, a dopiero zleć ich indeksację w wyszukiwarce Google.
To, na co chciałbym zwrócić uwagę jest odpowiednia kolejność, czyli najpierw poprawka, a dopiero przyspieszenie indeksacji. Bo jeśli robot indeksujący napotkał jakiś problem, to nie ma sensu, żebyś przyspieszył indeksację tej podstrony, bo przede wszystkim będziesz mógł obniżyć pozycję danej podstrony w wynikach wyszukiwarki Google, a priorytetem jest to, abyś zachował tę pozycję jeszcze sprzed migracji lub jeśli ona była niska, to przede wszystkim, abyś zadbał o to, aby ta podstrona „walczyła” o odpowiednią pozycję w rankingu wyszukiwarki Google. Także, jeśli Twoja podstrona będzie zoptymalizowana i poprawiona, będziesz miał większą szansę na to, aby zdobyć jeszcze lepszą pozycję w rankingu wyszukiwarki Google.
Siódmym punktem na naszej liście będzie weryfikacja wszystkich utworzonych przez Ciebie przekierowań 301. Zadbaj o to, aby przekierowania nie kierowały na kolejne przekierowania, czyli aby nie powstały tzw. łańcuchy przekierowań. Jeśli podczas weryfikacji znajdziesz przekierowania, które kierują na kolejne przekierowania lub na podstrony, które nie istnieją, oczywiście od razu zadbaj o to, aby to przekierowanie, które Ty utworzyłeś, zostało zmodyfikowane w taki sposób, aby kierowało już na ostatni punkt adresu URL, czyli na ten właściwy. Dzięki temu zaoszczędzimy tzw. crawl budget i roboty indeksujące będą mogły pracować w dalszej części Twojego serwisu.
Ósmym punktem będzie weryfikacja, czy w dalszym ciągu zachowujesz treści kodu źródłowego Twojego serwisu znacznik „noindex”. Jest to znacznik, który blokuje robotom indeksację Twojego serwisu. Jest to najczęściej spotykany przeze mnie problem w serwisach internetowych moich klientów. Zapominają oni o tym znaczniku i po wrzuceniu serwisu na serwer produkcyjny, uwalniają swoją stronę, która jest zablokowana do dalszej indeksacji. Także, ten znacznik blokuje wszystkie roboty indeksujące i ma ogromne znaczenie z punktu widzenia pozycjonowania, abyś zachował odpowiednią pozycję w rankingu wyszukiwarki Google i przede wszystkim, aby Twój serwis był w dalszym ciągu dostępny dla robotów indeksujących.
A jeśli mówimy o blokowaniu robotów indeksujących, to wróćmy także do naszego pliku robots.txt, który skopiowaliśmy już na samym początku, jeszcze przed migracją. A jeśli go nie skopiowaliśmy, to zadbajmy właśnie o to, aby ten plik utworzyć i aby zablokować lub odblokować odpowiednie podstrony i zasoby naszego serwisu do indeksacji. Sprawdźmy, czy nie blokujemy w jakiś sposób indeksacji naszego serwisu za pomocą tego pliku. Zadbajmy o to, aby ten plik nie blokował niepotrzebnie pracę robotów indeksujących i aby pracował dla naszego serwisu w sposób właściwy. Także, analiza pliku robots.txt to kolejny punkt, który powinien być właśnie na Twojej liście zaraz po wykonaniu migracji.
Po wykonaniu migracji zwróciłbym przede wszystkim uwagę również na linki zewnętrzne, czyli na linki pozycjonujące, które posiadamy w profilu linków naszej domeny. Zwróciłbym uwagę, czy wszystkie linki (przede wszystkim te najważniejsze) kierują już właśnie do podstron czy kategorii w sklepie internetowym, które istnieją. Zadbałbym o to, aby właśnie kierowały do tych aktywnych adresów URL zwracających status 200. Jeśli nie, to tak jak wspominałem wcześniej wykonałbym przekierowanie ze starej już nieistniejącej podstrony na aktualną, odpowiadającą oczywiście tematycznie poprzedniej podstronie. A jeśli nie, to wykonałbym przekierowanie 301 na stronę główną. Dokładnie w ten sposób linki, które pozyskaliśmy będą dalej aktywne i po prostu będą przekazywać swoją moc kolejnej podstronie, na którą zostały przekierowane.
I powoli już kończymy listę naszych punktów, które powinniśmy wykonać po wykonaniu migracji. Teraz chciałbym Ci wspomnieć o kolejnym bardzo ważnym punkcie, czyli monitorowanie pozycji wszystkich podstron, które posiadamy czy to produktów, czy kategorii w sklepie internetowym, czy podstron usługowych i artykułów blogowych w wyszukiwarce Google. Sprawdźmy, czy pozycja została zachowana lub czy zostały zaobserwowane jakieś wahania w przypadku pozycji. Jeśli pozycja spadła o kilka oczek w dół, sprawdźmy jak duże jest to odchylenie. Jeśli to nie będzie wielkie odchylenie, to oczywiście jest to naturalny proces. A jeśli pozycja naszych podstron spadnie o dużą ilość miejsc, no to sprawdźmy powód, dlaczego ta pozycja mogła zostać obniżona przez algorytmy wyszukiwarki Google.
Jeśli dostosowała się do wcześniej wymienionych wskazówek, nie powinieneś zauważyć zbytniego odchylenia w pozycjach w rankingu wyszukiwarki Google. A jeśli po prostu zauważyłeś zbyt duży spadek Twojego serwisu, sprawdź, czy wszystkie rzeczy zostały odpowiednio przeniesione na Twój serwis. Przeindeksuj i go ponownie i po prostu zaczekaj kilka dni na przywrócenie tej pozycji w rankingu wyszukiwarki Google. Pamiętaj, że obniżenie pozycji nie oznacza, że czegoś nie wykonałeś w odpowiedni sposób. Czasem po prostu może dojść do przeliczenia rankingu wyszukiwarki Google lub po prostu spotkałeś aktualizację algorytmu wyszukiwarki Google. Także daj sobie czas na testy swojego serwisu. A jeśli wykonałeś wszystkie czynności, o których wspomniałem w sposób prawidłowy, to po prostu poczekaj na ponowne przeliczenie rankingu wyszukiwarki Google.
Chciałbym także wspomnieć o tym, abyś przetestował również dane strukturalne, które masz w swoim serwisie. Przykładowo, dla strony internetowej czy dla sklepu internetowego będą to różne znaczniki danych strukturalnych. Niektóre mogą się powtarzać, ale niektóre są po prostu przygotowane dla stron osobistych, a niektóre dla sklepu internetowego i za pomocą testera danych strukturalnych od firmy Google przetestuj, czy wszystkie znaczniki występują i czy ich wartości są również poprawne i jeśli nie, to oczywiście wykonaj od razu edycję tych znaczników, popraw je lub zaktualizuj moduł, który wykorzystujesz do tworzenia tych znaczników i zadbaj o to, aby te znaczniki były również dostępne w Twoim nowym serwisie.
To, na co zwróciłbym również uwagę to prędkość działania naszego serwisu po migracji, czyli prędkość działania serwera i wykonywania skryptu – czy to strony, czy sklepu internetowego za pomocą narzędzia Google PageSpeed i może też za pomocą narzędzia GTmetrix. Sprawdziłbym, jaka jest punktacja w przypadku podstawowych znaczników Core Web Vitals, czy wartości są na „zielono”, czy na „czerwono” i jeśli zachowaliśmy odpowiednie wartości (przykładowo jeśli chodzi o Core Web Vitals) to super, przyspieszyłbym już tylko stronę do punktacji również „zielonej”. A jeśli widzimy, że występują jakieś błędy, to tutaj warto również zoptymalizować nasze skrypty, które działają na naszej stronie lub w sklepie internetowym. Obniżyłbym wagę odpowiednich plików – czy to zdjęć, czy plików, które są wczytywane, a także zachowałbym wczytywanie odpowiednich i najważniejszych grafik, które powinny występować na wysokości oczu I dopasowałbym ich wczytywanie i układanie.
Po wykonaniu wszystkich czynności o których wspomniałem w poprzednich krokach, wykonałbym dla świętego spokoju automatyczny crawl naszego serwisu, który wywołałbym ręcznie, np. za pomocą narzędzia Ahrefs i za pomocą tego automatycznego crawlera sprawdziłbym, jakie jeszcze ewentualnie występują błędy w naszym serwisie i podszedłbym do tego, aby je poprawić i dostosować serwis pod najważniejsze czynniki, które wpływają na odpowiednią pozycję w rankingu wyszukiwarki Google i podejrzewam, że właśnie ten automatyczny crawl (wykonany np. za pomocą narzędzia Ahrefs) pomógłby nam znaleźć błędy, które mogłyby być po prostu albo schowane, albo po prostu niewidoczne na pierwszy rzut oka. I dzięki temu właśnie możemy wesprzeć się podczas analizy technicznej naszego serwisu. Polecam wykonanie automatycznego crawlu naszego serwisu przykładowo narzędziem Ahrefs, sprawdźmy, co mogło zostać jeszcze do poprawienia i poprawmy to jak najszybciej.
Przejdźmy teraz do listy narzędzi, które warto wykorzystać po wykonaniu migracji, czyli do listy narzędzi, o których wspomniałem w poprzednich krokach. Zacznijmy od narzędzi Google Analytics i Google Search Console. Są to dwa narzędzia, które powinny zostać od razu wpięte po wykonaniu migracji, aby móc przeanalizować ruch użytkowników w naszym serwisie i występujące błędy, na które napotkały roboty indeksujące wyszukiwarki Google.
Kolejnym narzędziem, o którym wspomniałem w poprzednich krokach jest Screaming Frog SEO Spider. Narzędzie, które wykorzystałbym przed wykonaniem migracji do eksportu, a teraz wykorzystałbym je także po wykonanej migracji do sprawdzenia statusów nagłówków HTTP. Jakie nagłówki zostają zwracane? Czy są to nagłówki 200, czy 301 (przekierowane) czy 404 lub 500 (czyli błędne nagłówki) i w sposób automatyczny i przyspieszony zweryfikowałbym, co należy poprawić w naszym serwisie.
I kolejny raz chciałbym Ci polecić narzędzia Ahrefs i Majestic, czyli narzędzia które Ci polecałem wcześniej do czynności jeszcze przed migracją Twojego serwisu. Przede wszystkim wykorzystaj je po wykonaniu migracji, a do tego, aby przeanalizować linki zewnętrzne, które kierują do Twojego serwisu, czyli linki pozycjonujące, czy w dalszym ciągu kierują do wszystkich podstron, które powinny być aktywne w Twoim serwisie. No i przede wszystkim chciałbym, żebyś za pomocą narzędzia Ahrefs sprawdził aktualne pozycje Twojego serwisu (bo to narzędzie ma taką możliwość) i aktualną widoczność Twojego serwisu dla odpowiednich fraz, na których Ci zależy. Także, narzędzia Ahrefs i Majestic powinny służyć do analizy linków zewnętrznych i do aktualnej widoczności wyszukiwarce Google.
Narzędzia do sprawdzania prędkości Twojej strony lub sklepu internetowego po przeniesieniu to Google PageSpeed Insights oraz GTmetrix, czyli dwa narzędzia, które wykorzystałbym do analizy prędkości Twojego serwisu – zarówno dla urządzeń desktopowych, jak i mobilnych, no i przede wszystkim do weryfikacji podstawowych wskaźników internetowych, czyli Core Web Vitals. Wykorzystaj je po przeniesieniu Twojej strony.
Kolejne narzędzia, a właściwie funkcja naszych przeglądarek internetowych, będzie odpowiednia do tego, aby sprawdzić, czy w naszym serwisie już po migracji występuje tak zwany problem „mixed content”, czyli błąd, o którym wspomniałem Ci jeszcze wcześniej, czyli jeszcze przed migracją. Za pomocą funkcji, która jest wbudowana w każdą najnowszą przeglądarkę internetową, będziemy mogli sprawdzić, czy wykorzystujemy już najnowsze wersje protokołów HTTPS wewnątrz naszego serwisu internetowego.
Na koniec chciałbym Ci polecić narzędzie desktopowe o nazwie Sitebulb i jest to narzędzie konkurencyjne do Ahrefs, które pomoże Ci zweryfikować wszystkie ewentualnie występujące błędy techniczne w Twoim serwisie. Dlatego jeśli lubisz wykorzystywać narzędzia desktopowe na swoim komputerze, a nie narzędzia, które działają w chmurze, to narzędzie Sitebulb będzie narzędziem, które umożliwi Ci pełną analizę techniczną Twojego serwisu, zaraz po wykonaniu migracji. Sprawdź wszystkie błędy, które ewentualnie mogą występować w Twoim serwisie i wyeliminuj je za pomocą narzędzia Sitebulb.
I to na tyle w tym odcinku SEO Podcastu. Mam nadzieję, że moje wskazówki pomogą Ci w wykonaniu migracji bez utraty efektów pozycjonowania, czyli pozycji w rankingu wyszukiwarki Google.
Jeśli uważasz, że pominąłem jakiś istotny element z punktu widzenia optymalizacji i migracji serwisu, to daj znać o tym w komentarzu pod tym filmem. Daj także znać w komentarzu, czy spodobała Ci się tematyka tego odcinka i kliknij łapkę w górę. A jeśli nie subskrybujesz tego kanału, zrób to właśnie teraz – będziesz otrzymywał powiadomienia o kolejnych odcinkach na kanale SEO Podcastu.
Zapraszam Cię także do sprawdzenia moich dwóch książek o pozycjonowaniu oraz do mojego praktycznego kursu SEO, w którym znajdziesz instrukcję użycia wielu wymienionych w tym odcinku narzędzi. Linki do tych wszystkich materiałów znajdziesz w opisie pod tym filmem.
Dziękuję Ci za wysłuchanie tego odcinka SEO Podcastu i oczywiście zapraszam do sprawdzenia pozostałych.
Do usłyszenia lub zobaczenia. Cześć!
Poszukujesz agencji SEO w celu wypozycjonowania swojego serwisu? Skontaktujmy się!