
Wyobraź sobie taką sytuację: minął pewien czas i Twój bank, jako wierzyciel, traci prawo do tego, żeby siłą sądową zmusić Cię do spłacenia kredytu. To właśnie jest przedawnienie kredytu. Bank nie może już po prostu pójść do sądu i powiedzieć „chcę te pieniądze z powrotem”. Co ciekawe, sam dług nie znika magicznie. On nadal istnieje, tyle że w takiej „naturalnej” formie – możesz go spłacić dobrowolnie, ale nikt Cię już do tego nie zmusi siłą. W tym całym zamieszaniu najważniejsze są dwie strony: Ty jako dłużnik i bank jako wierzyciel. Zaraz opowiem Ci o terminach i o tym, co to wszystko dla Was oznacza w praktyce.
Przedawnienie kredytu – co to znaczy w praktyce?
Mówiąc prościej, przedawnienie kredytu oznacza, że po prostu nie da się już legalnie dochodzić spłaty, gdy minie termin na zapłatę danej raty czy całego zobowiązania. Dług wciąż jest, ale bank nie ma już narzędzi, żeby Cię do niego przymusić, ani przez sąd, ani przez komornika. To ważne, bo przedawnieniu podlegają tylko roszczenia majątkowe, a nie na przykład te dotyczące unieważnienia samej umowy. Bank może próbować dogadać się z Tobą polubownie, ale jego pole manewru jest już mocno ograniczone.
Jakie terminy przedawnienia kredytu obowiązują w Polsce?
Terminy przedawnienia w Polsce potrafią się różnić w zależności od tego, jaki to kredyt i kto jest stroną umowy.
- Zwykłe kredyty bankowe i konsumenckie: Tutaj zazwyczaj mamy 3 lata. Ten czas zaczyna biec od dnia, w którym konkretna rata miała być zapłacona, czyli stała się wymagalna. Co ciekawe, koniec biegu przedawnienia zawsze przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, w którym minęły te 3 lata.
- Kredyty hipoteczne i te związane z biznesem: W tych przypadkach terminy są dłuższe i wynoszą zazwyczaj 6 lat. Taki sam okres, czyli 6 lat, często dotyczy też innych pożyczek, na przykład tych prywatnych, pożyczanych od znajomych czy rodziny.
Są też terminy dotyczące Twoich roszczeń wobec banku. Jeśli powstały po 9 lipca 2018 roku, masz na nie 6 lat. Jeśli jednak powstały wcześniej, obowiązuje Cię dłuższy, 10-letni termin. Pamiętaj, że każda rata przedawnia się osobno. To znaczy, że jakaś starsza rata może być już przedawniona, a za nowszą bank wciąż może się upominać w sądzie.
Kredyty frankowe a przedawnienie – czy są jakieś haczyki?
Kredyty frankowe to trochę inna bajka, jeśli chodzi o przedawnienie. Powód jest taki, że są one prawnie skomplikowane i często trafiają do sądów. W ich przypadku termin przedawnienia zaczyna biec dopiero wtedy, gdy kredytobiorca zostanie poinformowany o skutkach nieważności umowy lub zorientuje się, że umowa jest wadliwa. Nie jest to więc moment wymagalności raty. Takie podejście potwierdził Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, mówiąc, że termin przedawnienia nie może ruszyć, dopóki konsument nie wie o nieuczciwości umowy. Dla wielu osób, które wzięły kredyt we frankach, ważna jest data końca 2025 roku – wtedy mogą przedawnić się ich roszczenia wobec banku. Obecnie w sądach toczy się mnóstwo spraw frankowych, a kwestia przedawnienia jest w nich niezwykle istotna.
Co się dzieje po przedawnieniu kredytu – dla Ciebie i dla banku?
Konsekwencje przedawnienia są spore i dotyczą obu stron.
Dla Ciebie, jako dłużnika, największą korzyścią jest to, że możesz w sądzie powiedzieć: nie zapłacę, bo dług się przedawnił.
Jeśli powołujesz się na przedawnienie, sąd oddali pozew banku. Dług wciąż istnieje, ale jest to tzw. zobowiązanie naturalne, którego bank nie może od Ciebie wyegzekwować siłą. Pamiętaj jednak, że taki dług wciąż może widnieć w rejestrach dłużników, co może utrudnić Ci wzięcie kolejnego kredytu czy leasingu.
Z kolei dla banku przedawnienie oznacza utratę możliwości sądowego odzyskania pieniędzy, czyli kapitału kredytu wraz z odsetkami. Sąd na wniosek dłużnika oddali ich pozew. Bank może próbować negocjować spłatę albo windykować dług polubownie, ale jego pozycja jest słabsza. Bank musi też dbać o swoje interesy i podejmować działania, które mogą przerwać bieg przedawnienia, żeby nie stracić szansy na odzyskanie środków.
Przedawniony dług – czy da się go jeszcze odzyskać?
Powiem Ci szczerze, odzyskanie przedawnionego długu jest prawnie bardzo trudne i opiera się głównie na Twojej dobrej woli. Przedawniony dług nie znika z obrotu prawnego, ale staje się tzw. zobowiązaniem naturalnym. Oznacza to, że istnieje, ale nikt nie może Cię zmusić do jego zapłaty przed sądem czy komornikiem. Jeśli w sądzie powiesz, że dług jest przedawniony, sąd nie zmusi Cię do płacenia. Bank może próbować dalej Cię odzyskać, kontaktując się z Tobą czy wpisując dług do rejestrów, licząc na to, że sam sięgniesz do kieszeni. Ale jeśli znasz swoje prawa, możesz po prostu zignorować te wezwania.
Ważne, żebyś pamiętał: przedawnienie nie jest umorzeniem długu. On wciąż figuruje w rejestrach dłużników, co może odbić się na Twojej zdolności kredytowej. Gdybyś na przykład dziedziczył dług, możesz przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza, czyli odpowiadasz tylko do wysokości odziedziczonego majątku.
Jak przerwać bieg przedawnienia kredytu?
Jest kilka sposobów, żeby wierzyciel nie stracił swojej szansy na odzyskanie pieniędzy:
- Wniesienie pozwu do sądu: To najczęstszy sposób. Po zakończeniu postępowania sądowego nowy termin przedawnienia zaczyna biec od nowa.
- Uznanie roszczenia przez dłużnika: Jeśli Ty, jako dłużnik, pisemnie potwierdzisz dług albo podejmiesz działania wskazujące, że wiesz o długu i chcesz go spłacić (np. prosząc o rozłożenie na raty), to przerywa bieg przedawnienia. Jest to dla Ciebie niekorzystne.
- Wszczęcie egzekucji komorniczej: To również przerywa bieg przedawnienia.
- Mediacje lub negocjacje: Nawet jeśli nie skończą się ugodą, mogą zostać potraktowane jako przerwanie biegu przedawnienia.
- Zawezwanie do próby ugodowej w sądzie: Od 2022 roku nie przerywa ono biegu przedawnienia, ale je zawiesza, co i tak jest pewnym zabezpieczeniem dla wierzyciela.
W przypadku kredytów frankowych kluczowe jest złożenie pozwu przez kredytobiorcę, co wynika ze specyfiki tych zobowiązań. Po każdej czynności przerywającej bieg przedawnienia, nowy termin liczy się od zera.
Podsumowanie
Przedawnienie kredytu to takie prawne „zamknięcie drzwi” dla banku, jeśli chodzi o sądowe dochodzenie długu po jakimś czasie. Zazwyczaj dla zwykłych kredytów bankowych to 3 lata od momentu, gdy rata miała być spłacona, a dla kredytów hipotecznych czy tych firmowych to raczej 6 lat. Gdy kredyt się przedawni, Ty jako dłużnik możesz skutecznie odmówić spłaty w sądzie, a bank traci możliwość przymusowej egzekucji. Pamiętaj jednak, że istnieją sposoby, żeby ten bieg przedawnienia przerwać, więc obie strony muszą być świadome swoich praw i działać. Zrozumienie tych mechanizmów to podstawa, żeby chronić swoje interesy. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości dotyczące swojego kredytu albo podejrzewasz, że mógł się przedawnić, najlepiej pogadaj z prawnikiem albo doradcą finansowym.
Poszukujesz agencji SEO w celu wypozycjonowania swojego serwisu? Skontaktujmy się!
Paweł Cengiel
Cechuję się holistycznym podejściem do SEO, tworzę i wdrażam kompleksowe strategie, które odpowiadają na konkretne potrzeby biznesowe. W pracy stawiam na SEO oparte na danych (Data-Driven SEO), jakość i odpowiedzialność. Największą satysfakcję daje mi dobrze wykonane zadanie i widoczny postęp – to jest mój „drive”.
Wykorzystuję narzędzia oparte na sztucznej inteligencji w procesie analizy, planowania i optymalizacji działań SEO. Z każdym dniem AI wspiera mnie w coraz większej liczbie wykonywanych czynności i tym samym zwiększa moją skuteczność.