
Kiedy zagłębiasz się w świat reklamy cyfrowej i analityki internetowej, pewnie zauważasz, że wiele się tam dzieje „za kulisami”. fbclid, gclid i srsltid to właśnie takie parametry śledzące, które dają nam odpowiedź na pytanie: skąd tak naprawdę przychodzą nasi użytkownicy i co robią na stronie. Te identyfikatory kliknięć pozwalają marketingowcom, takim jak Ty, z niesamowitą precyzją śledzić całą ścieżkę klienta – od kliknięcia reklamy, aż po zakup. Dzięki nim łatwiej przypiszesz konwersje i zoptymalizujesz swoje kampanie reklamowe. Wyobraź sobie, że ich nie ma; atrybucja reklam byłaby wtedy tylko zgadywaniem, a decyzje marketingowe opierałyby się raczej na domysłach niż na twardych danych. Zrozumienie fbclid, gclid i srsltid jest po prostu kluczowe, jeśli chcesz efektywnie zarządzać swoją strategią cyfrową.
Fundamenty parametrów śledzących URL: Czym są?
Parametry URL to takie małe dodatki w adresie internetowym, które przekazują nam ekstra informacje o stronie albo o tym, co się na niej wydarzyło. Zawsze znajdziesz je po znaku zapytania (?) w URL-u, a wyglądają jak pary „klucz=wartość” oddzielone ampersandami (&). Spójrz na przykład: w adresie strona.pl/produkt?id=123&kolor=czerwony to właśnie id=123 i kolor=czerwony są parametrami. Strony internetowe wykorzystują je do wielu rzeczy, na przykład do filtrowania produktów, identyfikacji sesji użytkownika czy personalizacji treści. Parametry śledzące to z kolei ich specjalna odmiana, stworzona po to, by monitorować, skąd przychodzi ruch, przypisywać konwersje i analizować zachowania użytkowników. W reklamie cyfrowej odgrywają one ważną rolę, pozwalając reklamodawcom śledzić, na ile skuteczne są ich działania.
fbclid (Facebook Click ID): Co to jest i jak śledzi z ekosystemu Meta?
fbclid, czyli Facebook Click ID, to unikalny identyfikator kliknięć, który automatycznie trafia do adresów URL, kiedy tylko klikniesz w reklamę z Facebook (Meta) Ads albo Instagrama. Jego zadanie polega na tym, żeby Meta mogła śledzić, co robisz po kliknięciu reklamy na zewnętrznych stronach. Dzięki niemu Facebook (Meta) Ads potrafi precyzyjnie połączyć kliknięcia w reklamy z tym, co później dzieje się na stronie użytkownika.
Jak działa fbclid?
fbclid działa w prosty sposób: kiedy klikniesz w reklamę na platformach Meta, system automatycznie dodaje unikalny identyfikator do adresu URL strony docelowej. Ta techniczna implementacja odbywa się bez Twojej ingerencji czy ingerencji reklamodawcy. fbclid to po prostu unikalny ciąg znaków, który Meta tworzy dla każdego kliknięcia w reklamę. Dzięki temu Meta może przypisać wizytę na stronie do konkretnego kliknięcia. Na przykład, jeśli klient kliknie reklamę na Facebooku i trafi do sklepu, adres URL będzie wyglądał mniej więcej tak: mojsklep.pl/produkt?fbclid=IwAR…. Takie automatyczne tagowanie jest niezwykle ważne dla śledzenia konwersji w ekosystemie Meta.
Dane zbierane przez fbclid i ich przeznaczenie: Dlaczego są ważne?
fbclid zbiera dane o tym, jak wchodzisz w interakcję z reklamami na Facebooku i skąd pochodzi ruch. Jego celem jest precyzyjna atrybucja reklam i optymalizacja skuteczności kampanii. Dzięki temu Meta może połączyć kliknięcia w reklamy z Twoimi działaniami na stronie, na przykład z wyświetleniami stron, wypełnieniami formularzy czy zakupami. Ten parametr pomaga też podnieść wskaźnik Event Matching Quality (EMQ), co ma ogromne znaczenie dla efektywności reklam. Im wyższy EMQ, tym lepiej Meta rozumie, które reklamy doprowadziły do konwersji, a to z kolei pozwala na znacznie dokładniejszą optymalizację kampanii. Pamiętaj, fbclid nie ujawnia bezpośrednio Twoich danych osobowych reklamodawcom – służy jedynie do wewnętrznego śledzenia w ekosystemie Meta.
Wpływ fbclid na analitykę i prywatność: Jakie są konsekwencje?
fbclid może mieć spore znaczenie dla analityki internetowej, szczególnie jeśli korzystasz z narzędzi takich jak Google Analytics. Ten parametr często prowadzi do duplikacji adresów URL w raportach analitycznych. Dzieje się tak, bo każda wizyta z innym fbclid jest traktowana jako osobna strona, co potrafi zniekształcić Twoje dane i utrudnić ich analizę. Z punktu widzenia prywatności użytkowników, fbclid budzi pewne obawy – pozwala przecież Meta łączyć Twoje zachowania przeglądania stron z Twoim profilem. W odpowiedzi na coraz bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące prywatności, takie jak europejskie RODO czy kalifornijskie CCPA, wiele przeglądarek i systemów operacyjnych zaczęło usuwać te identyfikatory. To oczywiście wpływa na dokładność śledzenia i wymaga od nas, marketingowców, adaptacji do nowych metod ochrony prywatności adresów URL.
Eksperci branżowi podkreślają, że fbclid, choć bez niego trudno byłoby o precyzyjną atrybucję w ekosystemie Meta, wymaga dokładnego zarządzania w narzędziach analitycznych, żeby uniknąć zniekształceń danych i po prostu szanować prywatność użytkowników.
gclid (Google Click ID): Jak działa w analityce Google Ads?
gclid, czyli Google Click ID, to specjalny identyfikator kliknięć, którego używa Google Ads. Ma ogromne znaczenie dla dokładnego śledzenia konwersji i atrybucji reklam. To unikalny parametr automatycznie pojawia się w adresach URL, gdy tylko klikniesz w reklamę w sieci Google. gclid jest po prostu konieczny, jeśli chcesz zbierać szczegółowe dane o swoich interakcjach z kampaniami Google Ads.
Jak działa gclid i automatyczne tagowanie?
gclid działa dzięki funkcji automatycznego tagowania w Google Ads. To właśnie ona dodaje ten parametr do adresu URL strony docelowej, gdy klikniesz w reklamę. To zaszyfrowany ciąg znaków, który Google Ads rozkodowuje, aby połączyć kliknięcie z konkretną kampanią, grupą reklam, słowem kluczowym i innymi informacjami. Ten sposób działania ma fundamentalne znaczenie dla śledzenia w Google Ads. Parametr gclid jest przechowywany w ciasteczkach własnych na stronie użytkownika, co pozwala na utrzymanie atrybucji nawet wtedy, gdy użytkownik opuści stronę i wróci na nią po jakimś czasie. Takie rozwiązanie gwarantuje dokładne śledzenie konwersji na różnych etapach ścieżki użytkownika. Co więcej, automatyczne tagowanie sprawia, że nie musisz ręcznie dodawać parametrów UTM, a to minimalizuje błędy i znacznie usprawnia całą analitykę.
Dane zbierane przez gclid i ich rola w kampaniach: Dlaczego są zbierane?
gclid zbiera szczegółowe dane z każdego kliknięcia, takie jak grupa reklam, słowo kluczowe, kampania i koszt kliknięcia. Jego celem jest precyzyjne śledzenie konwersji, mierzenie skuteczności kampanii, a także wspieranie remarketingu i personalizacji. Dzięki niemu, jako reklamodawca, możesz dokładnie ustalić, które elementy Twoich kampanii faktycznie prowadzą do konwersji. To z kolei pozwala mierzyć ROAS (zwrot z wydatków na reklamę) z ogromną precyzją, co jest po prostu niezbędne do optymalizacji budżetów reklamowych. Dodatkowo gclid umożliwia tworzenie zaawansowanych list remarketingowych i personalizowanie treści dla tych, którzy już wcześniej weszli w interakcję z Twoimi reklamami. To fundament skutecznego śledzenia Google Ads i atrybucji reklam.
Wpływ gclid na prywatność i ograniczenia śledzenia: Jakie wyzwania stoją przed nim?
gclid ma istotne znaczenie dla prywatności użytkowników, bo zawiera dane śledzące, które pozwalają na identyfikację. Dlatego też podlega przepisom dotyczącym prywatności, takim jak RODO czy CCPA, oraz politykom przeglądarek – na przykład Intelligent Tracking Prevention (ITP) Safari. Wyzwania pojawiają się również w związku z wycofywaniem ciasteczek stron trzecich, które stawia przed gclid nowe przeszkody. Polityki prywatności przeglądarek potrafią usuwać te identyfikatory z adresów URL, co niestety prowadzi do niekompletnych danych w raportach analitycznych. To z kolei utrudnia precyzyjną atrybucję i mierzenie efektywności kampanii Google Ads. Jako marketer musisz być świadomy tych ograniczeń i dostosowywać swoje strategie śledzenia.
srsltid (Search Redirect Service Link Tracking ID): Śledzenie w Google Merchant Center
srsltid, czyli Search Redirect Service Link Tracking ID, to parametr śledzący, którego Google używa głównie do śledzenia ruchu organicznego, czyli tego, który pochodzi z ofert produktowych w Google Merchant Center. Ten identyfikator pojawia się w adresach URL produktów w Google Shopping, a od niedawna także w szerszych adresach URL wyników wyszukiwania (SERP) dla kanałów danych organicznych, oczywiście, jeśli masz włączone automatyczne tagowanie. srsltid jest po prostu ważny dla śledzenia w Google Merchant Center.
Jak działa srsltid w ekosystemie Google?
srsltid działa jako parametr zapytania dodawany przez system automatycznego tagowania w Google Merchant Center. Początkowo używano go wyłącznie do adresów URL produktów w Google Shopping, ale teraz jego implementacja techniczna obejmuje także ogólne adresy URL wyników wyszukiwania (SERP), zwłaszcza kiedy korzystasz z kanałów danych organicznych i masz aktywne automatyczne tagowanie. srsltid pomaga Google lepiej zrozumieć, jak użytkownicy wchodzą w interakcje z wynikami wyszukiwania produktów. Jego celem jest śledzenie ruchu organicznego, który jest związany z Twoimi listami produktów. Dzięki temu Google może dostarczać bardziej spersonalizowane wyniki wyszukiwania i dokładniejsze dane analityczne dotyczące skuteczności produktów. Ten parametr śledzący zyskuje na znaczeniu, szczególnie w e-commerce.
Cel i dane zbierane przez srsltid: Jakie informacje dostarcza?
srsltid zbiera dane o ruchu z organicznych wyników wyszukiwania, który jest związany z listami produktów zarządzanymi przez Google Merchant Center. Jego cel to wspieranie śledzenia konwersji i atrybucji w kontekście e-commerce. Dzięki temu Twój sklep internetowy może dokładnie monitorować, które produkty wyświetlone w organicznych wynikach wyszukiwania Google faktycznie prowadzą do konwersji. Ten parametr pomaga w atrybucji wielokanałowej, wychodząc poza prosty model ostatniego kliknięcia. Wyobraź sobie, że dzięki srsltid masz wgląd w całą ścieżkę użytkownika, a to pozwala Ci zidentyfikować rolę organicznych list produktów w procesie zakupu. Umożliwia to lepsze śledzenie Google Merchant Center i optymalizację Twojej strategii e-commerce.
srsltid a SEO: Potencjalne pułapki i najlepsze praktyki: Czy wpływa na pozycjonowanie?
srsltid ma znaczenie dla SEO, ale Google wyraźnie mówi, że sam parametr nie wpływa bezpośrednio na indeksowanie ani ranking strony. Coś innego może jednak stanowić problem: jeśli źle nim zarządzasz, możesz doprowadzić do takich kłopotów jak zduplikowana treść, zmarnowany budżet indeksowania i zniekształcone dane analityczne. Dzieje się tak, gdy różne wersje adresów URL z srsltid są indeksowane jako oddzielne strony. Aby uniknąć tych negatywnych skutków, warto stosować tagi kanoniczne – one wskazują wyszukiwarkom preferowaną wersję adresu URL do indeksowania. Pamiętaj też, żeby wykluczać te parametry z raportów w analityce internetowej, żeby Twoje dane były zawsze czyste i użyteczne. Monitorowanie budżetu indeksowania i regularne audyty SEO są po prostu niezbędne, żeby nie wpaść w pułapki związane z srsltid.
parametry śledzące, takie jak srsltid, są z reguły ignorowane przez nasze systemy indeksowania, jeśli właściciele stron prawidłowo je obsługują. Cały sekret polega na tym, żeby upewnić się, że nie tworzą one problemów ze zduplikowaną treścią przez niewłaściwą konfigurację techniczną strony.
Porównanie: fbclid vs. gclid vs. srsltid: Jakie są główne różnice?
fbclid, gclid i srsltid to wszystkie parametry śledzące, ale różnią się od siebie platformą, z której pochodzą, funkcją, zbieranymi danymi i sposobem implementacji. Każdy z nich ma swój unikalny cel w śledzeniu konwersji i atrybucji w swoim ekosystemie. Jeśli chcesz skutecznie działać w reklamie cyfrowej, zrozumienie tych różnic jest absolutnie kluczowe.
Pochodzenie i platforma: Gdzie są generowane?
- fbclid: Pochodzi z Facebook (Meta) Ads i tworzony jest dla kliknięć w reklamy na Facebooku, Instagramie oraz w Audience Network.
- gclid: Powstaje w Google Ads i jest generowany, gdy klikniesz w płatne reklamy Google – w wyszukiwarce, sieci reklamowej, na YouTube czy w Zakupach.
- srsltid: Wywodzi się z Google Merchant Center lub Google Shopping i służy do śledzenia ruchu organicznego produktów.
Funkcja i fokus danych: Do czego służą?
- fbclid: Jego celem jest atrybucja kliknięć w reklamy Meta, koncentruje się na danych o Twoich interakcjach po kliknięciu reklamy Facebook/Instagram.
- gclid: Skupia się na szczegółowych danych konwersji na poziomie kliknięcia z reklam Google Ads, co pozwala na precyzyjną atrybucję i optymalizację skuteczności kampanii.
- srsltid: Śledzi ruch z organicznych wyników wyszukiwania, który jest związany z listami produktów, wspierając śledzenie konwersji w kontekście e-commerce i śledzenia Google Merchant Center.
Implementacja techniczna i ekosystem: Jak są wdrażane?
- fbclid jest automatycznie dołączany jako parametr zapytania do adresu URL przez system reklamowy Meta i staje się unikalnym identyfikatorem po kliknięciu.
- gclid to zaszyfrowany ciąg znaków, który dodaje automatyczne tagowanie w Google Ads i jest przechowywany w ciasteczkach własnych.
- srsltid to parametr zapytania, który dodaje automatyczne tagowanie w Google Merchant Center, a jego zastosowanie ewoluuje – od adresów URL produktów do szerszych wyników wyszukiwania.
Parametr | Platforma pochodzenia | Główna funkcja | Fokus danych |
---|---|---|---|
fbclid | Facebook (Meta) Ads | Atrybucja kliknięć reklam Facebook/Instagram | Dane o interakcjach użytkownika po kliknięciu reklamy |
gclid | Google Ads | Precyzyjna atrybucja konwersji z reklam Google | Szczegółowe dane konwersji na poziomie kliknięcia |
srsltid | Google Merchant Center / Google Shopping | Śledzenie organicznego ruchu produktowego | Ruch organiczny związany z listami produktów |
Przyszłość śledzenia: Prywatność, rozwiązania bez ciasteczek i regulacje: Co nas czeka?
Przyszłość śledzenia online jest pod wpływem dynamicznie zmieniających się przepisów dotyczących prywatności i dążenia do rozwiązań śledzących bez ciasteczek. Koniec ciasteczek stron trzecich zmusza branżę reklamy cyfrowej do szukania nowych, lepiej zgodnych z prywatnością użytkowników metod atrybucji. To globalna zmiana, która na nowo definiuje sposób, w jaki my, marketingowcy, zbieramy i analizujemy dane.
Wpływ regulacji prywatności: Jakie są konsekwencje dla śledzenia?
Przepisy dotyczące prywatności, takie jak europejskie RODO czy kalifornijskie CCPA, znacząco zwiększyły presję na platformy i reklamodawców, zmuszając ich do dostosowania praktyk śledzenia. Celem tych regulacji jest ochrona Twojej prywatności i danie Ci większej kontroli nad Twoimi danymi osobowymi. W konsekwencji przeglądarki, takie jak Safari (z funkcją Intelligent Tracking Prevention), czy systemy operacyjne (na przykład iOS 17), zaczęły aktywnie usuwać te identyfikatory z adresów URL. Usuwanie tych parametrów ma bezpośredni wpływ na dokładność śledzenia konwersji i atrybucji. Wiele narzędzi analitycznych, które opierały się na fbclid i gclid, musi teraz dostosować się do niekompletnych danych albo szukać alternatywnych rozwiązań. To zmusza marketingowców do strategicznego podejścia do ochrony prywatności adresów URL.
Era rozwiązań bez ciasteczek i alternatywne rozwiązania: Co zastąpi ciasteczka?
Era rozwiązań śledzących bez ciasteczek to po prostu odpowiedź na zmieniające się przepisy i Twoje oczekiwania dotyczące prywatności. My, marketingowcy, coraz częściej stawiamy na dane własne – czyli te, które zbieramy bezpośrednio od użytkowników za ich zgodą. Google rozwija Google Privacy Sandbox, czyli zestaw propozycji, które mają na celu umożliwienie reklamy cyfrowej bez ciasteczek stron trzecich. Te rozwiązania obejmują anonimowe, zagregowane pomiary oraz koncepcje takie jak federated learning of cohorts. Coraz większą rolę odgrywa tu również sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe, które wykorzystujemy do budowania zaawansowanych modeli atrybucji wielokanałowej, zdolnych przewidywać wartość konwersji nawet przy ograniczonych danych.
Co to oznacza dla fbclid, gclid i srsltid?: Jak ewoluują?
Perspektywy na przyszłość dla fbclid, gclid i srsltid są jasne: pozostają niezbędnymi narzędziami, ale ich implementacja techniczna i sposób wykorzystania będą ewoluować. Muszą po prostu być zgodne z coraz bardziej restrykcyjnymi przepisami dotyczącymi prywatności i adaptować się do nowych rozwiązań śledzących bez ciasteczek. Te identyfikatory kliknięć będą integrowane w bardziej kompleksowe modele atrybucji wielokanałowej, które uwzględnią różne punkty styku na ścieżce użytkownika. Same parametry nie znikną całkowicie, ale ich rola może się zmienić – staną się częścią hybrydowych rozwiązań. Będą działać w połączeniu z danymi własnymi, modelowaniem konwersji i nowymi technologiami chroniącymi prywatność.
Jak efektywnie zarządzać parametrami śledzącymi na swojej stronie?
Efektywne zarządzanie parametrami śledzącymi na Twojej stronie jest naprawdę ważne, jeśli chcesz mieć czyste dane analityczne i zoptymalizować SEO. Jeśli zaniedbasz ten aspekt, możesz mieć zniekształcone raporty i problemy z widocznością w wyszukiwarkach. Prawidłowa ochrona prywatności adresów URL jest tu również bardzo istotna.
Czyszczenie danych w Google Analytics: Jak uniknąć duplikacji?
Aby uniknąć duplikacji adresów URL i zniekształconych danych w raportach Google Analytics, skonfiguruj wykluczanie tych parametrów śledzących. W Google Analytics 4 (GA4) możesz to zrobić w ustawieniach strumienia danych, po prostu dodając fbclid, gclid i srsltid do listy „Zapytanie URL do wykluczenia”. Dzięki temu Twoje raporty będą znacznie czytelniejsze i dokładniejsze. Wcześniejsza wersja Google Analytics (Universal Analytics) pozwalała na podobne konfiguracje na poziomie widoków danych. Wykluczanie tych parametrów z raportów zapewnia, że każda strona jest zliczana tylko raz, niezależnie od obecności identyfikatorów kliknięć. To podstawowa, ale bardzo ważna praktyka w analityce internetowej.
Najlepsze praktyki dla webmasterów i marketerów: Jak optymalizować działanie?
Jako webmaster czy marketer musisz podejść do zarządzania parametrami śledzącymi z pełną świadomością. Poniżej znajdziesz najlepsze praktyki:
- Używaj tagów kanonicznych: Aby uniknąć problemów z SEO, takich jak zduplikowana treść spowodowana przez srsltid i inne parametry, zawsze stosuj tagi kanoniczne. To one wskazują wyszukiwarkom, która wersja adresu URL jest tą preferowaną do indeksowania.
- Monitoruj budżet indeksowania: Regularnie sprawdzaj, czy parametry śledzące nie marnują Twojego budżetu indeksowania przez niepotrzebne indeksowanie zduplikowanych stron. Plik robots.txt może pomóc Ci w zarządzaniu, które parametry roboty mają ignorować.
- Bądź na bieżąco z przepisami o prywatności: Śledź zmiany w regulacjach dotyczących prywatności użytkowników i politykach przeglądarek, aby w porę dostosować swoje strategie śledzenia. To pomoże Ci w ochronie prywatności adresów URL.
- Stosuj holistyczną strategię atrybucji: Połącz dane z fbclid, gclid, srsltid z innymi źródłami danych – na przykład z parametrami UTM – oraz z modelowaniem, aby uzyskać pełny obraz ścieżki użytkownika.
Wszystkie te działania pomogą Ci zachować czystość danych, zgodność z przepisami i zmaksymalizować skuteczność Twoich kampanii.
Podsumowanie: Dlaczego fbclid, gclid, srsltid są tak ważne?
fbclid, gclid i srsltid to naprawdę ważne parametry śledzące, które umożliwiają precyzyjne śledzenie konwersji i atrybucji w świecie reklamy cyfrowej i analityki internetowej. fbclid odpowiada za śledzenie kliknięć z reklam Meta, gclid – za kliknięcia z reklam Google, a srsltid – za ruch organiczny z Google Merchant Center. Ich rola jest po prostu niezastąpiona, jeśli chcesz optymalizować kampanie i zrozumieć ścieżkę użytkownika. Mimo wszystkich wyzwań związanych z prywatnością użytkowników i dążeniem do rozwiązań śledzących bez ciasteczek, te identyfikatory kliknięć pozostają fundamentem dla każdego marketingowca. Ich przyszłość wiąże się z adaptacją do nowych technologii i przepisów dotyczących prywatności, integrując się z bardziej zaawansowanymi modelami atrybucji wielokanałowej. Monitoruj swoje parametry śledzące, dostosowuj strategie do zmieniających się regulacji i wykorzystuj dane, aby maksymalizować zwrot z inwestycji w reklamę cyfrową!
FAQ – najczęściej zadawane pytania o parametry śledzące
Czym różnią się fbclid i gclid?
fbclid pochodzi z Facebook (Meta) Ads i śledzi kliknięcia z reklam Meta, natomiast gclid wywodzi się z Google Ads i śledzi kliknięcia z reklam Google, korzystając z automatycznego tagowania. Oba służą do śledzenia konwersji i atrybucji w swoich ekosystemach, jednak są specyficzne dla każdej z platform.
Czy srsltid wpływa na SEO strony?
Sam srsltid nie wpływa bezpośrednio na indeksowanie ani ranking strony, tak przynajmniej twierdzi Google. Jeśli jednak nie zarządzasz nim odpowiednio – na przykład przez filtrowanie w analityce internetowej lub użycie tagów kanonicznych – może prowadzić do problemów z duplikacją adresów URL i zmarnowanym budżetem indeksowania.
Czy te parametry są wrażliwe na prywatność?
Tak, fbclid i gclid zawierają dane śledzące, które pozwalają na identyfikację użytkownika, dlatego podlegają przepisom dotyczącym prywatności i zmianom w przeglądarkach – na przykład usuwaniu ich przez Safari. srsltid jest mniej bezpośrednio związany z ryzykiem dla osobistej prywatności, ale nadal wymaga zarządzania w kontekście analityki, aby uniknąć problemów technicznych.
Czy parametry fbclid, gclid, srsltid znikną wraz z wycofaniem ciasteczek stron trzecich?
Nie znikną, ale ich techniczna implementacja i wykorzystanie będą pod wpływem wycofywania ciasteczek stron trzecich oraz przepisów dotyczących prywatności. Będą adaptowane do nowych rozwiązań śledzących bez ciasteczek i strategii opartych na danych własnych, w ramach bardziej złożonych modeli atrybucji, aby nadal umożliwiać śledzenie konwersji.
Jak mogę usunąć fbclid/gclid/srsltid z moich raportów Google Analytics?
W Google Analytics (zarówno w Universal Analytics, jak i GA4) możesz skonfigurować widoki danych lub strumienie danych tak, aby wykluczyć te parametry z raportów. W Google Analytics 4 zrobisz to w ustawieniach strumienia danych, dodając je do listy „Zapytanie URL do wykluczenia” – w ten sposób zapewnisz sobie czystość i dokładność danych analitycznych.
Poszukujesz agencji SEO w celu wypozycjonowania swojego serwisu? Skontaktujmy się!
Paweł Cengiel
Cechuję się holistycznym podejściem do SEO, tworzę i wdrażam kompleksowe strategie, które odpowiadają na konkretne potrzeby biznesowe. W pracy stawiam na SEO oparte na danych (Data-Driven SEO), jakość i odpowiedzialność. Największą satysfakcję daje mi dobrze wykonane zadanie i widoczny postęp – to jest mój „drive”.
Wykorzystuję narzędzia oparte na sztucznej inteligencji w procesie analizy, planowania i optymalizacji działań SEO. Z każdym dniem AI wspiera mnie w coraz większej liczbie wykonywanych czynności i tym samym zwiększa moją skuteczność.