SEO-PODCAST.PL – W jaki sposób wyszukiwarka Google ocenia serwisy internetowe wykorzystując własne algorytmy?

SEO-PODCAST.PL – W jaki sposób wyszukiwarka Google ocenia serwisy internetowe wykorzystując własne algorytmy?

W jaki sposób wyszukiwarka Google ocenia serwisy internetowe wykorzystując własne algorytmy?

Ten odcinek poświęcimy na analizę zachowania algorytmów wyszukiwarki Google. Wyjaśnię Ci, czym są i jaką pełnią rolę w wyszukiwarce Google, a także dowiesz się, dlaczego w jaki sposób firma Google udoskonala swoją wyszukiwarkę, wprowadzając kolejne aktualizacje swoich algorytmów. Poznasz także największe odnotowane aktualizacje wyszukiwarki Google, a także poznasz ich cel wdrożenia.

Spis treści:

Podcast

Listen to „W jaki sposób wyszukiwarka Google ocenia serwisy internetowe wykorzystując własne algorytmy?” on Spreaker.

Wideo

YouTube video

Transkrypcja

W jaki sposób wyszukiwarka Google ocenia serwisy internetowe wykorzystując własne algorytmy?

  • Czym są algorytmy wyszukiwarki Google?
  • W jaki sposób działają?
  • Dlaczego wyszukiwarka Google aktualizuje swoje algorytmy?

Na te pytania odpowiem w dzisiejszym odcinku SEO podcastu.

Algorytmy wyszukiwarki Google – mechanizmy, które z jednej strony ułatwiają znalezienie informacji wszystkim użytkownikom wyszukiwarki, a z drugiej strony – utrudniają pracę pozycjonerów. Rdzeń wyszukiwarki Google, której aktualizacje z jednej strony zrewolucjonizowały doświadczenie korzystania z wyszukiwarki (upraszczając użytkownikom korzystanie z niej), a które z drugiej strony zmieniły pracę pozycjonerów o całe 180 stopni.

To także te mechanizmy działania wyszukiwarki, które były, są i będą aktualizowane „po cichu” (czyli bez rozgłaśniania o tym fakcie), a także, których aktualizacje będą potwierdzane przez pracowników firmy Google. A te z kolei otrzymywały swoje nazwy, które odnosiły się do zwierząt.

Panda, Pingwin, Koliber czy Gołąb – to nazwy najpopularniejszych aktualizacji, które wpłynęły w znaczący sposób na działanie wyszukiwarki Google. Ostatecznie, po wprowadzeniu tych aktualizacji, użytkownicy powinni otrzymywać jeszcze bardziej spersonalizowane wyniki, dopasowane do ich intencji wyszukiwania oraz rodzaju urządzenia, które wykorzystują podczas korzystania z wyszukiwarki.

Bazą działania algorytmów była treść dostępna w serwisach, która oceniana przez algorytm była jednym z głównych czynników, które wpływają na wynik w rankingu wyszukiwarki Google. Zastanawiasz się pewnie, za co dokładnie odpowiadały wcześniej wspomniane przeze mnie aktualizacje? Opiszmy te największe.

Aktualizacja algorytmu Google „Panda”

Efekty wprowadzonej aktualizacji z 2011 roku są widoczne do dziś i stanowią rdzeń działania wyszukiwarki Google. Jej celem było zarówno podwyższenie, jak i obniżenie pozycji stron i sklepów internetowych w rankingu. Jak dobrze się domyślasz, na efekty nie trzeba było czekać długo. Najbardziej oberwały strony związane z hazardem, ofertą wszelkiej maści tabletek na potencję, a także będących zawirusowane różnego rodzajem złośliwym kodem JavaScript, pobierającym na nasze komputery wszelkiego rodzaju wirusy i konie trojańskie.

Spadki zaliczyły także strony niezwiązane z tą tematyką. Przyczyną wielu spadków była także treść wątpliwej jakości, która okazała się zbyt krótka i zbyt mało wyczerpywała daną tematykę w ocenie algorytmu. Takie podstrony nie były więcej promowane przez Google i od tego momentu są traktowane jako tzw. thin content, czyli treść o niskiej jakości.

Google zmusiło właścicieli stron i sklepów internetowych do tego, aby treści, które w nich występują (jak np. treści podstron czy opisów kategorii i produktów) były przygotowane od podstaw przez copywritera i nie były duplikatami, czyli, aby nie były skopiowane z innych stron czy od dystrybutora. Takie treści powinny być także na tyle długie, aby wyczerpały daną tematykę, zawierały nagłówki i popularne słowa kluczowe związane z danym tematem, co w efekcie wpływa także na zmniejszenie współczynnika odrzuceń, który jest również istotny z punktu pozycjonowania i optymalizacji pod SEO.

Aktualizacja algorytmu Google „Pingwin”

Wyszukiwarka Google nie zatrzymywała się w ulepszaniu swojego mechanizmu, dlatego rok później (czyli w 2012 roku) zanotowaliśmy kolejną dużą aktualizację. Tym razem pod lupę wyszukiwarka wzięła profil linków stron i sklepów internetowych. I jak łatwo możesz się domyślić – te serwisy, które były linkowane za pomocą tzw. SWL-i (czyli systemów wymiany linków), zostały źle ocenione przez algorytmy wyszukiwarki i przesunięte na dalsze pozycje w wynikach organicznych.

Od czasu tej aktualizacji, algorytmy skupiły się na wnikliwej analizie linków pozycjonujących w profilu linków serwisów, a także na dostępnych w nich linkach wewnętrznych. Te z kolei, które były sztucznie upychane gdzieś np. w stopkach serwisów, czy posiadały kolor czcionki taki sam, jak kolor tła, na którym występowały, zostały odbierane przez algorytm jako nienaturalne linki wewnętrzne, sztucznie upychane przez właściciela witryny. Takie zachowanie od tej pory jest piętnowane przez wyszukiwarkę i zmusza do zachowania umiaru w pozyskiwaniu linków SEO i stosowaniu linków wewnętrznych w treści podstron serwisów, opisów produktów i kategorii w sklepach internetowych, a także w występujących w nich blogach.

Aktualizacja algorytmu Google „Koliber”

Do dwóch poprzednio opisanych przeze mnie aktualizacji algorytmów wyszukiwarki Google (czyli „Panda” i „Pingwin”) rok później dołączyła trzecia aktualizacja, ta otrzymała nazwę „Koliber” i dotyczyła lepszego zrozumienia intencji użytkownika, korzystającego z wyszukiwarki. Od 2013 roku wyszukiwarka Google jest w stanie lepiej dopasować wyniki wyszukiwania pod słowa kluczowe wprowadzane przez użytkowników jako przykład można tutaj przytoczyć pojawienie się wyników działań matematycznych, prognozy pogody czy wyników meczów sportowych, które możemy poznać za pomocą wyszukiwarki Google.

Aktualizacja ta wpłynęła także na jakość publikowanych treści na stronach i sklepach internetowych. Od tego momentu zaczęto kłaść nacisk na stosowanie fraz z tzw. długim ogonem (z ang. long tail), czyli słów kluczowych składających się z kilku wyrazów. Aktualizacja „Koliber” wpłynęła na bardziej spersonalizowane wyniki, które były otrzymywane w momencie wprowadzenia frazy z tzw. długim ogonem. Warto tutaj także wspomnieć o wprowadzeniu technologii o nazwie „Google Voice Search”, polegającej na wykorzystaniu podyktowanej treści zapytania do wyszukiwarki, pochodzącej z nagrania z urządzenia mobilnego, które zostaje przekazane na serwery wyszukiwarki Google i przekonwertowane na tekst.

Od tego momentu Google wskazuje konkretne i ścisłe wyniki w oparciu i frazy z tzw. długim ogonem, które stanowią cel stawiany przez użytkowników tejże wyszukiwarki.

Aktualizacja algorytmu Google „Gołąb”
Google zaczęło przyzwyczajać właścicieli stron i sklepów internetowych do wprowadzenia większych aktualizacji swoich algorytmów. W 2014 roku wyszukiwarka wypuściła aktualizację o nazwie „Gołąb”, która dotyczyła lokalnych wyników wyszukiwania. Wyniki te były jeszcze lepiej dopasowane do użytkowników, którzy poszukiwali miejsc w ich pobliżu. W ten oto sposób, nad organicznymi wynikami wyszukiwarki Google wyświetlały się użytkownikom fragmenty mapy z oznaczoną lokalizacją danej firmy w usłudze map Google, a na liście SERP-ów (czyli w wynikach organicznych) strony internetowe lokalnych firm, instytucji i restauracji, które występują w ich pobliżu.

Wyniki te opierały się na wprowadzonej nazwie miejscowości czy dzielnicy, które były wskazywane w zapytaniu kierowanym do wyszukiwarki oraz na adresie IP komputera i języku wykorzystywanej przeglądarki internetowej. Dodatkowo wyszukiwarka w lokalnych wynikach wyszukiwania premiuje serwisy, które posiadają utworzoną bezpłatną wizytówkę w usłudze Google Moja Firma. W tejże wizytówce warto wskazać te same dane adresowe firmy, w celu potwierdzenia jej lokalizacji.

Aktualizacja o nazwie „Gołąb” wpłynęła znacząco na zmianę podejścia właścicieli witryn, którzy od tego momentu musieli się skupić na publikacji danych adresowych i kontaktowych, które nie tylko ułatwiły kontakt i odnalezienie lokalizacji danej firmy, ale były także powiązane z konkretnym adresem lokalnym (zarówno ze wskazaną miejscowością, jak i z ulicą). Od tego momentu ważne jest wykorzystywanie zaznaczonej lokalizacji w usłudze Map Google (wykorzystywanej do weryfikacji powiązanego adresu z danymi adresowymi firm) oraz serwisów internetowych, do których można dodawać swoje wizytówki. Takie serwisy są określane jako „Wizytówki NAP” i są dostępne w naszym sklepie SEO pod adresem: sklep-seo.com.pl

Inne aktualizacje algorytmu wyszukiwarki Google

Warto także wspomnieć o dwóch równie istotnych aktualizacjach algorytmu wyszukiwarki Google, które miały miejsce i o których chciałbym wspomnieć w tym odcinku SEO podcastu. Są to: Mobilegeddon i Rank Brain.

Pierwsza z nich – jak sama nazwa wskazuje – dotyczyła wyświetlania wyników wyszukiwania użytkownikom wykorzystującym urządzenia mobilne (smartfony i tablety). Jak dobrze się domyślasz, decyzją pracowników firmy Google, od 2014 roku należy nadawać priorytet tym stronom i sklepom internetowym, które wykorzystują technologię budowy responsywnych serwisów internetowych, dopasowujących się do ekranów mobilnych.

Zwrócenie uwagi na coraz bardziej popularną grupę użytkowników w sieci, wykorzystujących smartfony i tablety, aniżeli urządzenia desktopowe (typu komputer czy laptop), zaowocowało zbudowaniem oddzielnego rankingu w wyszukiwarce Google, dotyczącego mobilnych wyników wyszukiwania. Tak spersonalizowane wyniki spowodowały wzrost pozycji dla responsywnych stron i sklepów internetowych i spadek witryn, które bardzo ciężko można było przeglądać na niewielkich ekranach smartfonów i tabletów.

Z kolei aktualizacja o nazwie „Rank Brain” wypuszczona rok później (w 2015 roku) skupiła się – jak twierdzi firma Google – na jeszcze lepszym dopasowaniu wyników wyszukiwania, wykorzystując sztuczną inteligencję, która uczy się zrozumieć intencje użytkowników. Technologia uczenia maszynowego (w skrócie „AI”) od lat stale się rozwija, a pracownicy Google stale wprowadzają mniejsze i większe poprawki, które usprawniają jej mechanizm, co wpływa na jeszcze bardziej trafne wyświetlanie wyników wyszukiwania.

Od czasu wprowadzenia wszystkich największych aktualizacji algorytmu wyszukiwarki, Google bierze pod uwagę nie tylko treść i rodzaj zapytania wprowadzanego przez jej użytkowników, ale także ich lokalizację i rodzaj wykorzystywanego urządzenia.

Z jednej strony możemy się cieszyć – wyszukiwarka wyświetla nam najczęściej to, czego poszukujemy i coraz lepiej rozumie nasze intencje. Natomiast z drugiej strony tracimy w pewien sposób swoją prywatność w sieci. Wyszukiwarka wie o nas coraz więcej, a gdyby tego było mało, to przeglądarka internetowa „Google Chrome” zbiera coraz więcej informacji na temat naszego zachowania w internecie, co wg. firmy Google ma wpłynąć jedynie na rozwój ich wyszukiwarki.

Niestety, ale nie mamy zbyt wiele możliwości na zaprzestanie zbierania informacji przez oprogramowanie, które wykorzystujemy, ale jeśli bardzo zależy nam na naszej prywatności, warto zastanowić się nad zmianą wykorzystywanej przeglądarki internetowej na „TOR” oraz wyszukiwarki, z której korzystamy np. na „DuckDuckGo”. Jednak to nasze dane moją w jedyny sposób wpływać na rozwój dosłownie każdej technologii, która nas otacza. To, w jaki sposób z niej korzystamy jest najbardziej istotną informacją dla twórców i inżynierów, których celem jest rozwój ich narzędzi, oprogramowania czy urządzeń.

A Ty, w jaki sposób chronisz swoje dane? Daj znać w komentarzu!

Czas na podsumowanie odcinka:
1. Poznałeś najpopularniejsze aktualizacje algorytmu wyszukiwarki Google i dowiedziałeś się czego dotyczyły;
2. Opowiedziałem Ci, jakie elementy wpływają na wynik w rankingu wyszukiwania i które z nich są istotne w oczach algorytmów wyszukiwarki;
3. Wspomniałem o odpowiednich sposobach na optymalizację treści;
4. Dowiedziałeś się także, jakie informacje są wykorzystywane przez twórców aplikacji internetowych i urządzeń, z których na co dzień korzystasz.

Na koniec chciałbym zaprosić Cię do lektury moich dwóch książek o SEO oraz do mojego autorskiego kursu SEO. Linki do książek i kursu SEO znajdziesz w opisie pod filmem i pozostaje mi tylko podziękować Ci za obejrzenie lub też za wysłuchanie tego odcinka (jeśli słuchasz go w formie podcastu).

Bardzo lubię otrzymywać szczery i wartościowy feedback, dlatego daj proszę znać, czy ta forma odcinka Ci się spodobała i który z tematów powinienem poruszyć na kanale SEO Podcastu.

Zapraszam Cię także do sekcji komentarzy pod tym filmem oraz do zasubskrybowania mojego kanału.

Do usłyszenia, cześć!

 

Poszukujesz agencji SEO w celu wypozycjonowania swojego serwisu? Skontaktujmy się!

Podziel się treścią:
Kategoria:

Wpisy, które mogą Cię również zainteresować: